5 rzeczy, których miałaś nie robić, gdy zostaniesz mamą
Kiedy na świat ma przyjść nasze pierwsze dziecko nagle wszystko sobie przewartościowujemy. Priorytety się nam zmieniają, a zamiast thrillerów na dobranoc wolimy sobie poczytać jakiś poradnik dla rodziców albo rodzicielską prasę. I robimy postanowienia. Dużo postanowień. W których to ściśle określamy, czego na pewno nie będziemy robić, gdy urodzi się nasze dziecko. Plany to jedno, a rzeczywistość drugie. Pewnie Ty też obiecywałaś sobie sporo rzeczy z punktów poniżej? Które z nich udało Ci się wypełnić, a które punkty szybko skreśliłaś z listy?
Reklama
Gdy zostanę mamą, to..
Rodzicielstwo to piękna przygoda, choć rodzice nie zawsze są na nią gotowi. Łatwiej jest ogarnąć rzeczywistość, gdy dziecko jest planowane i wystarane. Ale nawet gdy wieść o ciąży pojawia się niespodziewanie, to przyszli rodzice mają przecież aż 9 miesięcy by przygotować się do tej ważnej roli. I wtedy właśnie zazwyczaj zaczyna się tworzenie postanowień. Co najczęściej obiecują sobie rodzice?- Nie ma mowy, żebym spała z dzieckiem! No tak.. przecież kupiłaś już łóżeczko, piękny baldachim i cudną pościel. Maluszek ma swój kącik w domu i to właśnie tam ma sypiać. Rodzice, którym „trafia się” dziecko, które trzeba budzić na karmienie to prawdziwi szczęściarze i mogą sobie pozwolić na taki komfort. Natomiast ci, dla których los nie był tak łaskawy, niestety zmierzą się z trudną rzeczywistością i gdy tylko maluch przyśnie przytulą go do siebie we własnym łóżku, żeby też choć na chwilę zmrużyć oko.
- Hałas w domu? Niech będzie jak dotychczas. Przecież nie będziesz uciszała wszystkich mieszkańców tylko dlatego, że Twoje dziecko aktualnie śpi. Ehe.. Wyobraź sobie, że nosiłaś swojego malucha przez kilka godzin, bo wciąż płakał. Po tych paru godzinach nareszcie zasnął, a sąsiad właśnie zaczął wiercić dziurę w ścianie. I co? Sama masz ochotę wywiercić mu teraz dziurę w głowie, prawda?
- Nie dasz dziecku czekolady, mąki pszennej i nic, co byłoby niezdrowe. Nawet jeśli wytrzymasz tak przez pierwszych kilka miesięcy, to w końcu maluch i tak pozna słodki smak, a Ty kupisz mu bułkę pszenną w piekarni, żeby spokojnie wysiedział w wózku gdy pójdziesz na zakupy do odzieżowego.
- Bajki dla dziecka? Nie ma mowy! Żadnej telewizji. Jak już, to tylko książeczki. Dużo książeczek. No tak.. plany ambitne, tylko czy do wykonania? Prawda jest taka, że każdy rodzic chociaż kilka razy w życiu znajduje się w tak podbramkowej sytuacji, że w końcu ten telewizor włączy. A gdy odkryje jak wiele jego dziecko może się z tego telewizora nauczyć, z pewnością zaplanuje mu codzienną aktywność przed TV – choćby przez kwadrans.
- Nie krzyknę na moje dziecko. Nigdy. I tutaj warto powiedzieć sobie głośno: Nigdy nie mów nigdy! Nie masz pojęcia w jakiej sytuacji życiowej się znajdziesz i czy będziesz w stanie opanować kłębiące się w Tobie emocje. Oczywiście wyżycie się w takiej sytuacji na dziecku to najgorsze, co możesz zrobić. Jednak gdy już krzykniesz, nie obwiniaj się za to. Każdemu może zdarzyć się gorszy dzień. Przeproś, przytul, powiedz, że nie chciałaś.
Reklama
Reklama
Wydawcą zaradnakobieta.pl jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Polecamy
Następny artykuł
Reklama
Reklama
Reklama
© 2024 ZaradnaKobieta.pl