Przepis na pastę cukrową do depilacji. Sprawdź!
Do przeczytania w ok. 2 min.
A okazuje się, że nawet depilacja może być naturalna. Jeżeli nie chcemy korzystać z drogeryjnych kremów do golenia czy innych podobnych środków, zacznijmy używać domowej i samodzielnie wyrabianej pasty cukrowej. Taka pasta cukrowa do depilacji nie jest trudna w przygotowaniu. Bez problemu poradzimy sobie z jej wykonaniem, by zaraz potem przejść do usuwania niechcianych włosków poprzez przyklejanie jej i odrywanie od wybranych fragmentów skóry.
Jak zrobić pastę cukrową krtok po kroku?
Do wykonania naszej domowej cukrowej pasty będziemy potrzebować zaledwie trzech bardzo prostych i podstawowych składników. Najprawdopodobniej mamy je już w domu, więc nawet nie musimy specjalnie ich kupować, gdyż chodzi o zwykły biały cukier, wodę i cytrynę. Teraz przejdźmy już tylko do łączenia tych składowych elementów. Najpierw zagotujmy w garnku jedną czwartą szklanki wody i zaraz potem dodajmy do niej taką samą ilość wyciśniętego soku z cytryny oraz dwie duże szklanki cukru. Miksturę zacznijmy mieszać. Zmniejszmy pod nią ogień, aby bardzo powoli i stopniowo zaczynała się podgrzewać, by nie doprowadzić do przypalenia jej składników. Prawdopodobnie uzyskanie odpowiedniej konsystencji pasty cukrowej zajmie nam jakieś czterdzieści pięć minut, ale warto na to poczekać, aby stworzyć produkt, który świetnie poradzi sobie ze wszystkimi włoskami. Oczywiście przez cały ten czas, w który pasta cukrowa do depilacji będzie się powoli gotować, musimy ją mieszać. Dopiero w momencie, gdy jej kolor zmieni się na bursztynowy, możemy ściągnąć ją z palnika i sprawdzić wtedy, czy nałożona na łyżeczkę zaczyna zastygać. Jeżeli tak, to znak, że jest już gotowa i że możemy ściągnąć ją z kuchenki, by zaraz potem ją użyć.
Jak używać?
Taką pastę przelejmy od razu z garnka do zimnej miseczki. Następnie zdecydujmy, jaką metodę depilacji chcemy wypróbować, co nie jest wcale takie oczywiste. Pasta cukrowa do depilacji może być bowiem używana i na zimno, i na ciepło. Jeżeli po raz pierwszy mamy z nią do czynienia, spróbujmy ją najpierw lekko ostudzić, a dopiero potem nakładajmy ją na skórę, bo ta metoda aplikacji jest nieco przyjemniejsza i sprawia mniej trudności.