Jak za pomocą myjki parowej i odkurzacza uczynić sprzątanie wygodniejszym i szybszym

Jakiś czas temu na jednym z forów internetowych krążyła następująca historia. Po postawieniu nowego domu pewna rodzina chciała zaangażować ekipę sprzątającą, która umyłaby liczne w nim okna. Fachowcy wzięli się więc do pracy, której wynik nie do końca był zadowalający – wszystkie szyby były tak porysowane, że widok zza nich był spowity jakby nigdy nieopadającą mgłą. Dlatego przy zlecaniu komuś prac sprzątających w domu należałoby się kierować zasadą młodego kierowcy – czyli zasadą ograniczonego zaufania. A najlepiej niezbędne prace wykonać samemu. Zwłaszcza że postęp technologiczny tak udoskonalił wszelkiego rodzaju sprzęt sprzątający, że ogarnięcie domu czy mieszkania to bułka z masłem.

Kiedy najlepiej myć okna?

Jednym z największych koszmarów związanych ze sprzątaniem domu jest bezsprzecznie mycie okien – jakbyśmy się nie starali, zawsze zostaną na nich jakieś drobne smugi, które wychodzą i straszą przy każdym najmniejszym promieniu słonecznym, wpadającym do pomieszczenia. Jednak znając kilka prostych sztuczek można bez problemu rozprawić się z podobnymi problemami. Przede wszystkim trzeba wiedzieć w jakiej porze dnia myć okna.Wystarczy podstawowe rozeznanie w kierunkach świata i pamięć, że nie powinno się myć okien w tych porach, kiedy pada na nie najwięcej promieni słonecznych. Tak więc okna skierowane na wschód najlepiej myć przed 11.00, okna skierowane na południe między godzinami 11.00 a 3.00 po południu, a te na zachód – po godzinie 15.00. Względnie najmniej pracy jest z oknami wychodzącymi na północ – tutaj pora dnia nie odgrywa tak wielkiej roli, jak w pozostałych przypadkach.

Domowe sposoby na smugi na szybach

Oprócz pory dnia ważny jest oczywiście sam sposób mycia okien. Przede wszystkim należy pamiętać, że mycie okien powinno zaczynać się od ram, na których z reguły zbiera się najwięcej brudu. Natomiast mycie szyb to już większe wyzwanie, bowiem zwykłe wykorzystanie płynu do mycia szyb i ściereczki czy ręcznika papierowego może nie dać pożądanych efektów. Dlatego wiele osób korzysta ze starych, ale sprawdzonych domowych sposobów, jak na przykład zmieszanie octu z wodą, aby uzyskać efekt lśnienia. Interesującą podpowiedź w tym zakresie możemy też znaleźć na stronie regiodom.pl: „Ciekawym i niestandardowym sposobem jest dolanie do ciepłej wody odrobiny płynu do płukania tkanin, co zapewni nie tylko przepiękny zapach w domu, ale również stworzy niewidzialną barierę dla osadzającego się kurzu i brudu.Jeśli zacieki mimo wszystko nadal widać, warto sięgnąć po starodawne sposoby i użyć zwykłej czarno-białej makulatury. Lekko zmoczone, zwinięte w kulkę gazety doskonale wyczyszczą szyby, a suche jak za sprawą czarodziejskiej różdżki usuną brzydkie smugi”.

Myjka parowa – nie tylko do okien

Wiek pary – tym terminem historycy określają XIX stulecie z powodu powszechnego stosowania maszyny parowej. Jednak można by powiedzieć, że nawet w XXI wieku niektóre sfery życia dalej opierają się na parze wodnej. Jak się bowiem okazuje, mycie okien może być dużo łatwiejsze i szybsze, niż ma to miejsce w przypadku tradycyjnych sposobów. Wystarczy sięgnąć po prosty sprzęt, który choć wykorzystuje mechanizm pary wodnej. Myjka parowa – bo o niej tu mówimy – jest urządzeniem niewielkim (jej waga to niecałe 2 kilogramy https://www.jula.pl/catalog/gospodarstwo-domowe/sprzatanie-i-pielegnacja-odziezy/czyszczenie-na-mokro/myjki-parowe/myjka-parowa-802335/#tab01) nieskomplikowanym i efektywnym – do czyszczenia wykorzystuje wyłącznie parę wodną, bez żadnych środków chemicznych.Wystrzeliwana pod dużym ciśnieniem gorąca para dokładnie czyści wszelkie zabrudzenia, a wysoka temperatura zwalcza nagromadzone na szybie drobnoustroje. W dodatku znikają problemy ze smugami, o których już pisaliśmy. Jedną z największych zalet tego sprzętu jest jego wielofunkcyjność, bowiem można go zastosować nie tylko do mycia szyb, ale również do czyszczenia podłogi, płytek, samochodu, a nawet ubrań. W tym ostatnim przypadku wystarczy zamontować na uchwycie dyszę szczotkową, a na nią nałożyć ściereczkę czyszczącą. Następnie skierować dyszę na zabrudzone ubranie, wcisnąć regulator pary i patrzeć, jak plamy ustępują pod parą wodną.

Porządny odkurzacz – czyli jaki?

Jednak myjka parowa wszystkiego za nas nie zrobi – nie zastąpi na przykład dobrego odkurzacza, który jest nieodłącznym elementem procesu sprzątania. Nie jest jednak wcale łatwo wybrać taki, który najlepiej będzie sprawdzał się w naszym mieszkaniu.Przy wyborze podobnego sprzętu w pierwszej kolejności zwraca się uwagę na takie szczegóły, jak moc, hałas i dodatkowe akcesoria (końcówki, worki itd.). Pamiętajmy, że każdy parametr powinien być dostosowany do naszego mieszkania. Jeśli więc posiadamy w nim głównie panele, to wystarczy nam odkurzacz o mniejszej mocy (1200 W). Natomiast jeśli podłogi lubimy przykrywać dywanami, to moc powinna być już większa. Odkurzacz nie powinien też zbytnio hałasować – okolice 70 decybeli to właściwość standardowego sprzętu. W końcu ciekawa kwestia: worki do odkurzacza. Wiadomo, trzeba je co jakiś czas wymieniać. Czy jest jakaś alternatywa? Owszem, można o tym przeczytać na stornie najlepszeodkurzacze.com: „Modele bezworkowe zwane cyklonowymi wyposażone są w specjalny plastikowy pojemnik, który trzeba na bieżąco opróżniać i myć. Łatwo go utrzymać w czystości. Koszty eksploatacji nie są wysokie gdyż nie trzeba kupować jednorazowych wymiennych worków”. Pewnie jeszcze kilka urządzeń pomogłoby nam w sprzątaniu, ale zwróćmy uwagę, jak dużo można zrobić, mając pod ręką dobry odkurzacz i myjkę parową.