Czy wiesz, co znaczy "miau" Twojego kota? To cenna wiedza
Do przeczytania w ok. 2 min.
Uważa się, że jest to wyraz zadowolenia, bowiem kocięta mruczą na widok mamy. Ale koty potrafią mruczeć także wtedy, kiedy cierpią - mogą się w ten sposób uspokajać. Mruczenie do opiekuna zaś wyraża potrzebę bycia blisko. Prawdopodobnie, bo w kocim języku mało jest stanowczych „stwierdzeń”, choć kilka się znajdzie.
Co warto wiedzieć o rozmówkach ludzko-kocich?
Dla początkujących przydadzą się minirozmówki. Kocie miauczenie przeważnie ma na celu poinformowanie nas, że kot jest głodny lub nie odpowiada mu zawartość miski. Poznamy to po tym, że koty, nisko ceniąc nasze zdolności językowe, z reguły prowadzą nas w kierunku jedzenia. Znudzone „miau” jest także proste do rozpoznania, ponieważ kot kręci się blisko nas, zaczepia, nadstawia się do głaskania. A kiedy już zaczniemy to robić i usłyszmy ostre miauknięcie, to znak, żebyśmy lepiej się przykładali do pieszczot.
Należy też wiedzieć, że koty, tak jak ludzie, bywają gadatliwe i małomówne. Jedne miauczą niskim głosem, inne prawie piszczą. Ale co oznacza „miau”? To zależy! Znaczenie możemy wyczytać z okoliczności i tonu. Bo „miau” potrafi być przymilne, przynaglające, ostre czy leniwe. Ma tysiąc odcieni i pewnie jeszcze więcej znaczeń. Ich odczytywanie to ważna część więzi między opiekunem a kotem. I znów, jak z ludźmi, niektórzy potrafią porozumieć się bez słów.
Dowiedziono, że kocie mruczenie ma na nas dobry wpływ. Z kotem na kolanach uspokajamy się i obniża się nam ciśnienie.