Tak unikniesz wyrzucania nadmiaru jedzenia z lodówki. Prosty trik #zerowaste

Aby nie marnować żywności, warto odpowiednio ją przechowywać, a czasem zdecydować się na jej zamrożenie, zwłaszcza gdy ma się świadomość jej szybko upływającej daty przydatności do spożycia. Mrożenie jedzenia to idealny patent na jego zakonserwowanie i możliwość wykorzystania go w późniejszym czasie, praktycznie bez żadnych strat dla jego jakości i wartości.

Zamrożone owoce i warzywa są przecież niemalże tak samo smaczne jak te zupełnie świeże.

Oczywiście nie da się w nich zachować stuprocentowego smaku i zapachu świeżo zakupionych truskawek, malin bądź marchewek, ale straty pod tym względem są naprawdę minimalne, a lepiej jednak zjeść ciut mniej smaczną truskawkę niżeli nie zjeść jej w ogóle i pozwolić na to, by wylądowała ona w koszu. Mrożenie żywności sprawdzi się w każdym z tych domów, w którym często kupuje się za duże ilości jedzenia, a potem w ogóle się go nie przejada. Niektórzy są wprost uzależnieni od zakupów spożywczych i praktycznie na nich nie myślą albo rzucają się na to, co jest na promocji, by potem zakończyć zakupowe łowy z wielkimi torbami wyładowanymi jedzeniem, które w takiej sytuacji można już chyba tylko zamrozić, bo na pewno nie zdąży się go zjeść.

Mając zawsze pod ręką pewne zamrożone produkty, takie jak warzywa, owoce, ryby czy też mięso, nie ma takiej opcji, by spotkać się z sytuacją, w której nie będzie się mieć nic ciekawego do zjedzenia. W kryzysowej chwili wystarczy zajrzeć do zamrażarki i wyciągnąć pierwszą z brzegu mrożonkę, a następnie się nią zainspirować. Mrożenie jedzenia to coś takiego, co każdy powinien praktykować.