Brytyjscy badacze z University of Bristol na łamach pisma „Pediatrics”, stwierdzili, że dzieci, które mają do czynienia z ekranem dłużej niż 2 godziny na dobę, są znacznie bardziej narażone na problemy związane z psychiką, która dopiero co się kształtuje. Nawet jeśli samodzielnie włączymy dziecku kanał z bajkami, powinniśmy zerkać co jakiś czas na ekran telewizora i sprawdzać czy dana bajka nie przedstawia drastycznych treści. Coraz częściej mamy do czynienia z drastycznymi animacjami, gdzie królują bijatyki, potwory, a nawet pojawia się krew i przemoc. Tym bardziej właśnie nie można pozostawiać dziecka samego przed ekranem. Chyba że włączymy mu jedną z bajek, na których sami się wychowywaliśmy i jesteśmy pewni, że prezentowane treści będą miały pozytywny wpływ na rozwój naszego dziecka, a przekazane w niej wartości mogą przynieść tylko wiele dobrego. Przypomnijmy sobie na przykład takie pozycje jak "Smerfy", "Muminki", "Reksio", "Bolek i Lolek", "Gumisie".
Kiedy się zregenerujemy lub znajdziemy w sobie siłę i pogoda na to pozwoli, zabierzmy malucha na spacer, plac zabaw, rowerek czy w odwiedziny do jakiegoś rówieśnika. Pozwólmy mu dostrzec, że aktywne oraz grupowe spędzanie czasu jest o wiele ciekawsze od siedzenia na kanapie. Jeśli dziecko samodzielnie zauważy, że patrzenie się w telewizor i przedstawiane w nim obrazy jest nudne, a na pewno mniej interesujące niż praktyczna zabawa i ruch, nie będzie miało obiekcji, kiedy mu zakomunikujesz, że limit na oglądanie właśnie się wyczerpał.