Małżeństwo = rozczarowanie, czyli dlaczego partner zmienia się po ślubie?

Małżeństwo przynosi niekiedy okropne rozczarowanie. Zdarza się to zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Partner przestaje być tą samą osobą i wydaje się, że pierwsze motylki w brzuchu, a późniejszy spokój i radość z bycia ze sobą – nie powrócą już nigdy. Rozczarowanie takie często wyśmiewane jest w wielu kawałach, które mówią o pięknej pannie młodej przed ślubem, a grubej, brzydkiej i niedbającej o siebie kobiecie po ślubie. Czy jest w tym ziarnko prawdy?

Dlaczego ludzie się zmieniają?

Dla wielu osób narzeczeństwo jest jeszcze etapem, w którym należy „starać” się o względy drugiej osoby. Nie jest ona do końca „nasza”, nie mamy do niej żadnych praw. Po zawarciu małżeństwa niektóre osoby osiadają na laurach, to co dotychczas robiły dla drugiej osoby nazwać można jej „zdobywaniem” – kiedy już ją zdobyły, nie widzą sensu w dalszym graniu swojej roli. Irytacja zachowaniem partnera może jednak nie być problemem, który bezpośrednio wynika z jego działań. Ten czynnik może tkwić w środku nas. To my możemy być znudzeni, źli i dostrzegać wreszcie wszystkie wady osoby, z którą się złączyliśmy.

Mieszkanie przed i po ślubie

Wydaje się, że rozczarowanie partnerem jest mniejsze, jeśli obie osoby mieszkały ze sobą przed zawarciem sakramentu małżeństwa i wypowiedzeniem magicznego „tak!”. Dzieje się tak dlatego, że zdołały one już poznać swojego partnera „na wylot”. Znamy wzajemnie swoje złe i dobre cechy, swoje zachowania i domowe przyzwyczajenia. Wiemy, co nam nawzajem w sobie przeszkadza i, co wymaga naszej pracy, w celu jak najlepszego współżycia ze swoim partnerem. Poznajmy się od środka, przywary partnera stają się codziennością. Przebywanie razem codziennie również wpływa na zacieśnienie związku. Dzięki temu najlepiej się poznać, od dobrej i złej strony, „na dobre i na złe”. Osoby, które zamieszkają ze sobą dopiero po ślubie, dowiedzą się o tym wszystkim już w trakcie trwania małżeństwa. W chwili, w której ciężko zrezygnować i rozstać się.

Faza rozstania – musi nastąpić

Według Sternberga, znanego psychologa, który stworzył spis faz miłości, związek ostatecznie musi się rozstać, jeśli przekroczy fazę piątą. Najczęściej decyzja o ślubie zapada w fazie trzeciej, czyli fazie związku kompletnego. Romantyczne amory odchodzą w dal, namiętność odsuwa się na dalszy plan, ale ludzie wiedzą, że chcą ze sobą być, że razem czują się dobrze. Faza czwarta oznacza totalną przyjaźń, występuje tu najwyższy poziom zaangażowania i zadowolenia. Osoby biorą ślub, czują się ze sobą wspaniale. Ostatnia faza, występująca często w okresie trwania małżeństwa określana jest mianem związku pustego. Intymność, zaangażowanie i namiętność – trzy spoiwa związku, mają tu najmniejszą wartość. Dwie osoby przestają widzieć w sobie przyjaciół, dostrzegając wzajemny chłód – związek rozpada się.
Autor:
redaktor zaradnakobieta.pl
Wydawcą zaradnakobieta.pl jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł