Randki w ciemno na Tinderze, czyli nowa funkcjonalność aplikacji
Do przeczytania w ok. 2 min.
Randki w ciemno
Świat dynamicznie się zmienia i gna do przodu. Poznawanie potencjalnej drugiej połówki opiera się na przesunięciu palcem w lewo lub w prawo. To, czy konkretna osoba da szansę tej drugiej często zależy od tego, jak wygląda na zdjęciu. Wiele osób sprzeciwia się temu. Chcą najpierw zainteresować się wnętrzem i dopiero później ocenić wygląd.
Tinder z nową funkcjonalnością
Tinder wychodzi naprzeciw ich potrzebom. Wprowadza nową, dobrowolną funkcję. To idealna opcja dla osób, które szukają w aplikacji prawdziwej miłości. W oficjalnym komunikacie prasowym aplikacji możemy przeczytać:
To doświadczenie odzwierciedla zwyczaje randkowe generacji Z, która ceni sobie autentyczność, a także odczuwa nostalgię za latami 90. i erą przed pojawieniem się smartfonów
Tinder Blind Date umożliwi czatowanie z konkretną osobą, zanim zobaczymy jej zdjęcie. Użytkownicy będą musieli odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących m.in. ich życia. To właśnie na tej podstawie inne osoby będą decydować o tym, czy chcą ze sobą porozmawiać.
Większa liczba połączeń
Z testów Tindera wynika, że dzięki nowej funkcjonalności pojawiło się aż 40% więcej połączeń w pary, niż w przypadku, kiedy poszczególne osoby decydowały tylko na podstawie fotografii.
Póki co randki w ciemno można prowadzić tylko w Stanach Zjednoczonych, jednak już niebawem mają się pojawić również w innych krajach.