Makaron z masłem i ziołami w misce
Canva.com

Pomysł na inflacyjny obiad. Makaron z masłem i ziołami. Pyszne!

Danie nie musi być wymyślne, by było smaczne. Doskonałym tego przykładem jest makaron podany z masłem, odrobiną cebulki i klasycznymi przyprawami, ewentualnie niewielką ilością ulubionego sera.
Reklama

Inflacja uderzyła w każdego. Wszyscy odczuli jej skutki, co doprowadziło do zbiorowego oszczędzania i próby rozsądniejszego zarządzania domowym budżetem. Chyba najbardziej odczuwa się wzrost cen żywności, tak, więc jeśli nie chce się za dużo wydawać, to właśnie w kuchni wypadałoby zacząć trochę kombinować. Zamiast codziennie raczyć się mięsem lub jakimiś wykwintnymi artykułami, od czasu do czasu warto spróbować przygotować tani obiad.

Jak przygotować makaron z masłem?

Makaron z masłem i ziołami
Canva.com

W przygotowaniu makaronu z masłem nie ma wielkiej filozofii.

Reklama

Ważne jest to, by ilość poszczególnych składników użytych w daniu dopasować do ilości osób, która będzie jeść obiad oraz ich potrzeb pod względem kaloryczności. Na trzy solidne porcje na pewno wystarczy 400 gramów makaronu. Należy ugotować go zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu, a jednocześnie, w trakcie gdy woda będzie się gotować, zająć się obraniem jednej białej lub żółtej cebuli, pokroić ją w piórka i podsmażyć na maśle.

Ten pomysł na tani obiad wykorzystuje sporą ilość masła, bo aż pół kostki, jednakże koniec końców i tak wychodzi ekonomicznie, dlatego z masła lepiej nie rezygnować, bo makaron na margarynie czy też oleju nie będzie mieć aż tak dobrego smaku. Od razu na patelnię można przerzucić ugotowany makaron wraz z odrobiną wody po gotowaniu makaronu i doprawić potrawkę świeżo mielonym pieprzem, solą i ewentualnie jakimiś ziołami.

Reklama

Danie można od razu wykładać na talerze. Najlepiej sprawdzą się tu głębsze talerze bądź miski z uwagi na lekką płynność masła.

Z czym podawać makaron z masłem?

Już na talerzu makaron z masłem wystarczy posypać jeszcze dowolną ilość parmezanu albo innego startego sera, nawet zwykłej żółtej goudy. Najlepiej jeść go zaraz po przygotowaniu, na świeżo, bo wtedy jest oczywiście najsmaczniejszy, a skoro wykonuje się go w krótką chwilę, nie ma sensu przyrządzać go na zapas.

Reklama
Autor - Paula Lazarek
Autor:
|
redaktor zaradnakobieta.pl
p.lazarek@zaradnakobieta.pl
Wydawcą zaradnakobieta.pl jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Reklama
Reklama
Reklama