Pieczona ryba leży na tacy. Obok pieczona ryba na talerzu. Dookoła przyprawy i ozdoby świąteczne.

Dlaczego jemy rybę na Wigilię? Zdziwisz się

Na wigilijnych stołach królują ryby. Takie dania podawały nasze babcie i mamy. Tak samo robimy my, ale czy ktoś się zastanawia, dlaczego jemy ryby na Wigilię? Raczej wszyscy powtarzają to, co robiło się w ich rodzinie, zamiast zastanowić się, skąd wzięła się ta tradycja. Niejedna osoba będzie zaskoczona, kiedy dowie się, czemu praktykujemy ten zwyczaj.
Reklama

Ryba na Wigilię a chrześcijaństwo

Ryba to symbol Chrystusa i odradzającego się życia. Kiedyś był to znak pierwszych chrześcijan. Jakby nie patrzeć Wigilia to wstęp do urodzin Jezusa, czyli Bożego Narodzenia, które wypadają następnego dnia. Nic dziwnego, że to właśnie te wodne stworzenia znajdują się wtedy na stole. Jest to na tyle mocno zakorzenione w naszej polskiej kulturze, że nawet osoby niewierzące nie rezygnują z podawania karpia czy ryby w pomidorach, czyli po grecku na stół.

Ryby na Wigilię — post, którego nie ma...

Dawno, dawno temu, czyli aż w średniowieczu przed Bożym Narodzeniem panował post. Nie można było jeść mięsa. Z drugiej strony Wigilia była niezwykle ważnym wieczorem, który potrzebował specjalnej oprawy. Skoro nie można było podawać tradycyjnych mięsnych potraw, decydowano się na ryby, które też można było przyrządzić ze smakiem. Teraz postu przed Świętami już od dłuższego czasu nie ma. Został zniesiony w Polsce kilkanaście lat temu. Zwyczaj jednak pozostał. Ciężko sobie wyobrazić Wigilię z boczkiem albo kiełbasą.
Reklama
Stół nakryty świątecznie. fioletowa mini choinka i bombki.
Canva

Karp — czy na pewno królewski?

W czasie PRL-u sklepowe półki ziały pustką. Wprowadzono wtedy (łatwą w utrzymaniu) hodowlę karpi na wysoką skalę. Karp był po prostu tani. I dlatego go kupowano. Ludzie przyzwyczaili do tej ryby i jej smaku i nadal chcą ją kupować, mimo że teraz można dostać dużo innych. Szkoda, bo w dzisiejszych czasach wybór jest ogromny.

Dobry zwyczaj

Jak widać jedzenie ryb na Wigilię to tylko tradycja, a nie nakaz. Warto ją jednak kultywować. Ryby są bardzo zdrowe, (w przeciwieństwie do mięsa) a tak rzadko królują w naszej diecie. Warto więc nie porzucać tego wigilijnego zwyczaju. Można go jedynie go zmodyfikować i kłaść na stole też inne gatunki. Na przykład pstrąga czy łososia.
Reklama
Autor - Olga Szarycka
Autor:
|
redaktor zaradnakobieta.pl
o.szarycka@zaradnakobieta.pl
Wydawcą zaradnakobieta.pl jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Reklama
Reklama
Reklama