Kompot z suszu na wigilię według przepisu Ani Starmach

Kompot z suszu – dlaczego warto go pić

Suszone śliwki, gruszki oraz jabłka to dość konkretna dawka witamin, które wspomagają pracę układu nerwowego, czy odpornościowego. Dodatkowo wypicie szklanki domowego kompotu z suszonych owoców poprawia trawienie i ogólną pracę układu pokarmowego. Tak więc warto go pić zarówno w trakcie wigilijnej wieczerzy, na której króluje wiele ciężkich potraw, jak i w ciągu roku.

Wigilijny kompot z suszu – przepis Ani Starmach

Gdy zastanawiasz się, czy wigilijny kompot z suszonych owoców jest łatwy w przygotowaniu, to możesz być spokojna. Jest to bez wątpienia najprostsze danie spośród tradycyjnych potraw wigilijnych. Lista składników:

• 300 g suszonych śliwek
• 200 g suszonych gruszek
• 200 g suszonych jabłek
• 1 garść rodzynek
• skórka obrana z dwóch pomarańczy
• 1 laska kory cynamonowej
• 6 goździków
• 3 łyżki naturalnego miodu
• 3 litry wody

Jak zrobić domowy kompot z suszu

Jeśli masz już wszystkie składniki, to pora zabrać się do pracy! Proces przygotowywani nie pochłania dużo uwagi, więc w międzyczasie możesz zająć się także doglądaniem pozostałych dań.

1. Do dużego garnka wrzuć suszone owoce, goździki, rodzynki oraz skórkę obraną z dwóch pomarańczy, a następnie zalej wszystko trzema litrami wody
2. Gotuj na wolnym ogniu przez ok. 45 minut
3. Po tym czasie wyjmij z naczynia korę cynamonu oraz wygotowaną skórkę z pomarańczy. Gotowy kompot pozostaw do przestygnięcia
4. Jeśli zależy Ci na tym, aby przygotować wigilijny kompot w wersji wytrawnej, to nie dodawaj miodu. Jeśli jednak chcesz go dosłodzić, to wlej miód do garnka zaraz po wyłączeniu palnika kuchennego, a następnie bardzo dobrze wymieszaj
5. Dla uzyskania krystalicznej czystości napoju możesz przecedzić go przez gazę, ale nie jest to konieczne. Kompot z pływającymi kawałkami suszonych owoców ma nieco bardziej swojski i naturalny charakter

Gotowy kompot najlepiej smakuje lekko schłodzony. Smacznego! Tekst został opracowany na podstawie przepisu na kompot z suszu Ani Starmach ze strony: aniastarmach.pl