Polki zachwyciły się kosmetykami z Japonii i Korei. Czy na pewno są zdrowe?
Do przeczytania w ok. 2 min.
Kosmetyki azjatyckie bazują na wyjątkowych składnikach.
Często pojawia się w nich aloes, znany jako źródło wielu cennych dla skóry witamin. Roślina ta pomaga zadbać o odpowiednie nawilżenie skóry, pomaga też zwiększyć jej elastyczność. Kosmetyki azjatyckie często wykorzystują też wyciąg z tak cennej rośliny, jaką jest żeń-szeń. Ten składnik sprawia, że możemy skuteczniej chronić swoją skórę przed bakteriami i wolnymi rodnikami, możemy też dotlenić ją w wyjątkowo skuteczny sposób.
Zalety azjatyckich kosmetyków.
Skuteczna ochrona przed starzeniem, mniej problemów z przebarwieniami skóry – oto zalety związane z korzystaniem z żeń-szenia. Popularnym składnikiem orientalnych kosmetyków jest też wąkrota azjatycka, dzięki której pobudzony zostaje proces produkcji kolagenu.
Roślina ta pomaga nam jednocześnie wzmocnić naczynia krwionośne, chroni też naszą skórę przed bakteriami i stanami zapalnymi.
W kosmetykach azjatyckich nie brak też składników pochodzenia zwierzęcego, co wielu z nas może zniechęcić do skorzystania z ich wsparcia. Często w kosmetykach takich pojawia się jad pszczeli, znany ze swoich przeciwzapalnych właściwości, oraz śluz ślimaka, który wspiera proces regeneracji skóry, pomaga w walce z przebarwieniami i sprawia, że blizny stają się mniej widoczne.
A jakie produkty możemy znaleźć na sklepowych półkach?
Bardzo dużą popularnością cieszą się azjatyckie kosmetyki do demakijażu oraz żele do mycia twarzy. Bardzo dużym powodzeniem cieszą się maseczki w płachcie oraz kremy z obowiązkowym filtrem przeciwsłonecznym. Takie produkty sprawiają, że łatwiej jest utrzymać skórę w dobrej formie, dzięki czemu zachwyca ona naturalnym i zdrowym wyglądem.