Dieta 1000 kcal - dlaczego jest zła?
Do przeczytania w ok. 2 min.
Lata temu to właśnie ona cieszyła się największą popularnością w kontekście diet odchudzających, ale dziś wiadome jest już, że nie wynika z niej nic dobrego, a w naprawdę minimalnej ilości przypadków kończy się ona dobrym skutkiem i nie wywołuje efektu jojo, bo zwykle ten efekt występuje po okresie głodzenia organizmu.
Bez odpowiedniej ilości kalorii nie może być za dobrze
A diety składające się z tysiąca kalorii czy jeszcze mniejszej liczby kalorii są niczym innym jak właśnie głodówkami, bo nawet u kobiety mającej 160 cm wzrostu i ważącej nie więcej niż 50 kg oraz prowadzącej siedzący tryb życia będą one niewystarczające do pokrycia podstawowego zapotrzebowania organizmu, a mówimy tu o tym zapotrzebowaniu, które odpowiada za utrzymanie organizmu w normalnym stanie.
Bez kalorii żaden narząd nie może zadziałać i żaden proces nie zajdzie w organizmie efektywnie. Organizm nie jest zresztą głupi i w przypadku dłuższych głodówek uczy się magazynować energię, odkładając jej większe ilości w postaci tkanki tłuszczowej, by przygotować sobie zapasy na wypadek ponownego ucięcia kalorii.
Skutek nieodpowiedniej diety - wilczy apetyt
Ogólnie rzecz biorąc po dłuższym okresie głodzenia dochodzi do wystąpienia tak zwanego wilczego apetytu. Organizm domaga się tego, czego wcześniej mu odmawiano, dlatego w zdecydowanej większości przypadków dieta 1000 kcal kończy się gigantycznym efektem jojo i błyskawicznym powrotem tych kilogramów, które wcześniej się utraciło, a może i nawet ich większej ilości.
Wygłodniały organizm szuka składników odżywczych i dlatego uczucie chęci zjedzenia czegoś staje się wręcz permanentne i naprawdę trudno je stłumić. Silna wolna wcale nie pomaga. Najlepiej więc w ogóle nie korzystać z tego typy diet, a postawić na mądre i spokojne odchudzanie, oparte na umiarkowanym deficycie kalorycznym.