Zazdrość - czy zawsze jest chorobliwa? Jak sobie z nią radzić?

Zazdrość do uczucie niezbyt lubiane. Ale trzeba przyznać, że wypiera nawet radość czy smutek – choć z tym smutkiem jest często powiązana. Towarzyszy nam w życiu tak często, że zdarza się, iż udało się nam do niej przywyknąć. Ale czasem bywa niszcząca, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie jest uczuciem motywującym. Bo co innego zazdrościć komuś sukcesu i starać się go „dogonić”. A co innego zazdrościć tak bardzo, żeby rzucać komuś kłody pod nogi. Jak sobie radzić z zazdrością? Podpowiadamy.

Czy zazdrość jest zawsze chorobliwa?

Obecnie nawet ludzie którzy się nie znają, mogą czuć ze sobą więź dzięki Instagramowi czy kanałowi na YouTube. Jednym z najpopularniejszych aktualnie zawodów jest zawód INFLUENCERA. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że osoby z internetu rzadko pokazują swoi, obserwatorom wszystko to, co się u nich na co dzień dzieje. Instagram to idealny świat, a przynajmniej tak się go kreuje. Kobiety nigdy nie mają bałaganu w domu i budzą się w doskonałym makijażu i fryzurze. Noszą tylko markowe ubrania, a ich dzieci nigdy nie płaczą. Ot, taki świat jak z bajki. Łatwo go zazdrościć, prawda? Łatwo pomyśleć: Dlaczego nie mogę by taka jak ona! I ta zazdrość potrafi być naprawdę niszcząca, ale czy chorobliwa? Chorobliwą zazdrością można często nazwać tę, która pojawia się między dwojgiem ludzi w związku. Ale przecież nie zdarza się ona bez powodu. Czasami bywa tak, że któraś ze stron była oszukiwana przez partnera w poprzednim związku. Wówczas trudno jest zaufać komuś nowemu. I taka zazdrość jest chorobliwa. Ale gdy mamy do czynienia z zazdrością, która nie niszczy nas od środka, to jest to uczucie, które daje nam znać, że faktycznie zależy nam na naszym partnerze.

Jak sobie radzić z zazdrością?

Nie istnieje jedna, prosta odpowiedź na to pytanie. Chociaż zazwyczaj podstawowym sposobem na poradzenie sobie z zazdrością jest porozmawianie o swoich troskach i podejrzeniach. Czasem zazdrość pojawia się bezpodstawnie, ale wkręcamy sobie tak wiele nieistniejących scenariuszy, że już sami nie wiemy co jest  prawdą, a co tylko naszą wyobraźnią. Szczera rozmowa na ten temat może rozwiąż nasze wątpliwości. Często zazdrość jest też spowodowana niskim poczuciem własnej wartości i jest to głębszy problem, z którym nie zawsze jesteśmy w stanie samodzielnie sobie poradzić. Bywa, że konieczna jest wizyta u psychologa, a nawet psychiatry, jeśli problem ten wiąże się z jakimiś przeżyciami z przeszłości. Jeśli chcesz poradzić sobie z zazdrością, zacznij trenować wdzięczność. Zauważ to, co Tobie samej udało się osiągnąć i nie porównuj się wiecznie z innymi. Przecież każda z nas jest wyjątkowa. Ty też! Tylko zacznij to wreszcie dostrzegać.    
Autor:
redaktor zaradnakobieta.pl
Wydawcą zaradnakobieta.pl jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Czytaj więcej
Czy kiedykolwiek czułaś, że zazdrość w Twoim związku jest przytłaczająca? Czy często zastanawiasz się, czy twoje podejrzenia są uzasadnione? Jeśli tak, możliwe, że masz do czynienia z Zespołem Otella. Ten syndrom, znany również jako zazdrość urojeniowa lub psychoza Otella, może prowadzić do poważnych problemów w związku, a nawet do zachowań ryzykownych. W tym artykule dowiesz się, czym jest Zespół Otella, jak go rozpoznać i jak radzić sobie z obsesją zazdrości.
Zazdrość partnera o dziecko zdarza się znacznie częściej, niż mogłoby się to wydawać. Okazywać ją może zarówno matka, jak i ojciec, zależnie od płci dziecka i tego, z kim spędza ono więcej czasu. Taki stan rzeczy jest niebezpieczny nie tylko dla relacji, ale także prawidłowego rozwoju pociechy. Nie może być traktowana jako wróg przez najbliższą osobę, a do tego często dochodzi.
Zazdrość potrafi doprowadzić związek do rozpadu, ale czasami nie pojawia się ona między partnerami. Dziecko także może ją okazywać, szczególnie jeśli jego rodzic jest po rozwodzie i zaczyna spotykać się z kimś nowym. Często ignoruje się oczywiste sygnały świadczące o takim stanie rzeczy. Nie należy tego robić, bo choć dziecko nie zawsze rozumie, co robi, to może negatywnie wpłynąć na rozwijającą się relację.