Co zrobić z jedzeniem, które zostało po Świętach? Jak go nie zmarnować?
Do przeczytania w ok. 2 min.
Co najczęściej się marnuje?
Jak to mówią, królowa jest tylko jedna. Niestety w tym przypadku też. Chodzi oczywiście o sałatkę jarzynową, która najczęściej ląduje w koszu po Wielkanocy. Podobny los spotyka wędliny, pieczywo, warzywa i owoce.
Po pierwsze — przetwarzaj
To, co zostało, z powodzeniem można przerobić na inne danie, lub dodać do czegoś jako dodatkowy składnik.
Pieczywo
Stary chleb można przerobić na grzanki lub zrobić z niego zapiekanki z serem.
Dobrym rozwiązaniem jest też chleb w jajku (pieczywo pokrojone na kromki zanurza się w roztrzepanym jajku, a następnie smaży na patelni).
Wędlina
Będzie doskonałym dodatkiem do jajecznicy, omletów, lub dań z makaronem. Wystarczy ją przesmażyć.
Owoce i warzywa
Z powodzeniem można przygotować z nich pyszne placki.
Sałatka jarzynowa
Nada się jako dodatek do kotletów mielonych, tarty, bądź zapiekanek.
Odpowiednie przechowywanie jest bardzo ważne
W lodówce koniecznie musi panować porządek. Dzięki temu nie zapomni się ile i czego ma się jeszcze odłożonego. Najlepiej popakować wszystko w oznakowane pojemniki.
Dobrze przechowywane jedzenie nie popsuje się też tak szybko.
Mrożenie
Sprawdza się zwłaszcza w przypadku ciast, zup, czy mięs.
Im szybciej (i bardziej świeże) jedzenie zostało zamrożone, tym lepiej. Mrozić można w pojemnikach, lub przeznaczonych do tego jednorazowych woreczkach.
Dzielenie się
Warto pamiętać o istnieniu lodówek społecznych, gdzie można zostawić nadmiar jedzenia. Istnieją też lokalne grupy w mediach społecznościowych, skupiające się na oddawaniu niepotrzebnych rzeczy (w tym produktów spożywczych czy posiłków).